Artykuł
Baja – kolejne zawody Synorackiego i Zielińskiego w 2016 roku
W najbliższy weekend nasi czołowi motorowodniacy będą rywalizować na Węgrzech. W miejscowości Baja zostaną zainaugurowane mistrzostwa Europy w Formule 125 oraz odbędą się drugie w sezonie zawody z cyklu mistrzostw świata Formuły 500.
To dopiero inauguracja ME F125 – pierwsze zawody, które miały się odbyć w Boretto na początku sezonu zostały odwołane. Zresztą, w ten sposób powtórzyła się sytuacja z 2015 roku. Wtedy także po „niewypale” we Włoszech i odwołanej imprezie na rzece Pad, Henryk Synoracki i jego rywale rozpoczynali walkę o punkty na Dunaju. Nasz zawodnik kończył zawody w miejscowości Baja na drugiej pozycji, a miesiąc później pieczętował wicemistrzostwo Europy w Niemczech. Liczymy na to, że ten scenariusz przynajmniej się powtórzy, albo będzie jeszcze lepiej.
Czy tak utytułowanego zawodnika, jakim jest Henryk Synoracki, może coś na Węgrzech zaskoczyć? Raczej nie, choć trzeba pamiętać, że Baja słynie z ogromnych upałów, które dają się we znaki zawodnikom i sprzętowi. Pamiętajmy też że, zawody są rozgrywane na rzece, a tu warunki potrafią być bardzo zmienne – Wiatr, deszcz, temperatura powietrza - nie wiemy co może nas spotkać. Rywale - będzie kilku albo kilkunastu. Ja myślę, że wiele rzeczy może nas zaskoczyć – przyznaje Henryk Synoracki. – W Chodzieży (odbyły się tam ME w klasie O-175 – przyp. redakcja) byłem szybki, szybszy niż przed rokiem. Teraz startuję z silnikiem „125”. Tu też wykonaliśmy sporo pracy przed sezonem, ale dopiero podczas rywalizacji poznamy odpowiedź na pytanie, czy przełoży się to na dobre rezultaty – dodaje zawodnik Poznańskiego Klubu Morskiego LOK.
***
Marcin Zieliński, który także dobrze zna to miejsce (stawał tu na podium ważnych imprez jeszcze za czasów swoich startów w łodzi typu hydroplan) będzie walczył o kolejne punkty w MŚ F500. Niespełna dwa tygodnie temu szczecinianin ścigał się w Barcis (Włochy). Finalnie zajął piąte miejsce, choć jak sam przyznał po zawodach, mogło być lepiej – Postawiłem na zbyt ciężką śrubę. Na treningach wyglądało to dobrze i wydawało się, że jestem szybki… Jednak podczas samych wyścigów punktowych okazało się, że szczególnie na bojach zwrotnych nie jestem wystarczająco konkurencyjny. Cóż, to już za mną. Jestem dobrej myśli i wierzę, że w ten weekend będzie lepiej – powiedział nam tuż przed wyjazdem na zawody Marcin Zieliński.
Czekamy na dobre wiesci z Bai. Program zawodów dostępny jest TUTAJ.
(FOTO: Arek Rejs)
object(Articles)#20 (11) {
["active"]=>
string(1) "1"
["add_date"]=>
string(19) "2016-06-30 10:05:41"
["categories"]=>
array(1) {
[0]=>
array(3) {
["category_id"]=>
string(1) "3"
["category_name"]=>
string(17) "Sport motorowodny"
["category_url"]=>
string(17) "sport_motorowodny"
}
}
["content"]=>
string(2739) "
To dopiero inauguracja ME F125 – pierwsze zawody, które miały się odbyć w Boretto na początku sezonu zostały odwołane. Zresztą, w ten sposób powtórzyła się sytuacja z 2015 roku. Wtedy także po „niewypale” we Włoszech i odwołanej imprezie na rzece Pad, Henryk Synoracki i jego rywale rozpoczynali walkę o punkty na Dunaju. Nasz zawodnik kończył zawody w miejscowości Baja na drugiej pozycji, a miesiąc później pieczętował wicemistrzostwo Europy w Niemczech. Liczymy na to, że ten scenariusz przynajmniej się powtórzy, albo będzie jeszcze lepiej.
Czy tak utytułowanego zawodnika, jakim jest Henryk Synoracki, może coś na Węgrzech zaskoczyć? Raczej nie, choć trzeba pamiętać, że Baja słynie z ogromnych upałów, które dają się we znaki zawodnikom i sprzętowi. Pamiętajmy też że, zawody są rozgrywane na rzece, a tu warunki potrafią być bardzo zmienne – Wiatr, deszcz, temperatura powietrza - nie wiemy co może nas spotkać. Rywale - będzie kilku albo kilkunastu. Ja myślę, że wiele rzeczy może nas zaskoczyć – przyznaje Henryk Synoracki. – W Chodzieży (odbyły się tam ME w klasie O-175 – przyp. redakcja) byłem szybki, szybszy niż przed rokiem. Teraz startuję z silnikiem „125”. Tu też wykonaliśmy sporo pracy przed sezonem, ale dopiero podczas rywalizacji poznamy odpowiedź na pytanie, czy przełoży się to na dobre rezultaty – dodaje zawodnik Poznańskiego Klubu Morskiego LOK.
***
Marcin Zieliński, który także dobrze zna to miejsce (stawał tu na podium ważnych imprez jeszcze za czasów swoich startów w łodzi typu hydroplan) będzie walczył o kolejne punkty w MŚ F500. Niespełna dwa tygodnie temu szczecinianin ścigał się w Barcis (Włochy). Finalnie zajął piąte miejsce, choć jak sam przyznał po zawodach, mogło być lepiej – Postawiłem na zbyt ciężką śrubę. Na treningach wyglądało to dobrze i wydawało się, że jestem szybki… Jednak podczas samych wyścigów punktowych okazało się, że szczególnie na bojach zwrotnych nie jestem wystarczająco konkurencyjny. Cóż, to już za mną. Jestem dobrej myśli i wierzę, że w ten weekend będzie lepiej – powiedział nam tuż przed wyjazdem na zawody Marcin Zieliński.
Czekamy na dobre wiesci z Bai. Program zawodów dostępny jest TUTAJ.
(FOTO: Arek Rejs)
"
["id"]=>
string(3) "895"
["intro"]=>
string(272) "
W najbliższy weekend nasi czołowi motorowodniacy będą rywalizować na Węgrzech. W miejscowości Baja zostaną zainaugurowane mistrzostwa Europy w Formule 125 oraz odbędą się drugie w sezonie zawody z cyklu mistrzostw świata Formuły 500.
"
["promo"]=>
NULL
["promo_photo"]=>
string(3) "jpg"
["region"]=>
string(3) "all"
["title"]=>
string(64) "Baja – kolejne zawody Synorackiego i Zielińskiego w 2016 roku"
["url"]=>
string(59) "baja_kolejne_zawody_synorackiego_i_zielinskiego_w_2016_roku"
}