Artykuł
Podsumowanie sezonu 2021 – sukcesy i medale w sporcie motorowodnym
Cezary Strumnik, Sebastian Kęciński, Marcin Zieliński i Jakub Rochowiak to nasi medaliści MŚ i ME z 2021 roku w wyścigach po obwodzie w sporcie motorowodnych. Do sukcesów starszych kolegów dołączyli się w minionym sezonie najmłodsi polscy motorowodniacy, startujący w imprezach mistrzowskich Formuły Przyszłości. Dziś przypominamy sobie okoliczności, w jakich sięgali po medale.
Pierwszy medal w 2021 roku - Marcin Zieliński na podium w Chodzieży
Chodzież stała się stolicą europejskiego sportu motorowodnego w weekend 26-27 czerwca. To była impreza otwierająca sezon w Polsce. Jezioro Miejskie było areną mistrzostw Europy w Formule 500 i Formule 250, a także 1. eliminacji mistrzostw Polski w klasach OSY400, GT-30 i O-125. Uwaga polskich kibiców była skupiona przede wszystkim na wyścigach Formuły 500, gdyż tu o medale ME walczyli reprezentanci Polski – Marcin Zieliński (KS H2O Szczecin) i Cezary Strumnik (UKS Przygoda Chodzież). Obaj przystąpili do zawodów skoncentrowani i dobrze przygotowani. My liczyliśmy na polskie medale.
Po pierwszym dniu zawodów i dwóch z czterech mistrzowskich wyścigów, Polacy byli w ścisłej czołówce. Marcin Zielińsk zajmował drugie miejsce, a Cezary Strumnik trzecie. Niestety, niedziela rozpoczęła się dla naszych reprezentantów pechowo. W trzecim biegu mistrzostw groźną wywrotkę miał Cezary Strumnik. W łódź Polaka uderzył Węgier Attila Havas. Na szczęście, żaden z zawodników nie ucierpiał w tej kolizji, ale dla Strumnika był to koniec mistrzostw, bo jego sprzęt został bardzo poważnie uszkodzony (po tym incydencie Havas został zdyskwalifikowany). – Dobrze, że tak się to skończyło. Zdrowie jest najważniejsze. Tym razem mocno oberwało się mojej wyścigowej łodzi, a ja jestem cały. Żałuję, że nie mogłem kontynuować zawodów, bo medal był naprawdę blisko. Te dwa sobotnie biegi pokazały, że byliśmy dobrze przygotowani do mistrzostw – podsumował swój występ Cezary Strumnik.
Honoru Polaków bronił Marcin Zieliński, ale dla niego trzeci i czwarty bieg kończył się awarią sprzętu... Na szczęście okazało się, że punkty wywalczone w sobotę wystarczyły do zdobycia brązowego medalu ME. – Ten brązowy medal to jest i radość i niedosyt. W ostatnim wyścigu prowadziłem. Gdyby nie awaria mojej łodzi, byłoby złoto. Do mistrzostwa zabrakło jednej prostej, dosłownie kilkuset metrów. Formuła 500 to bardzo wymagające zawody, szczególnie dla naszego sprzętu. Liczymy się z awariami. Każdy ma równe szanse. Cieszę się z tego medalu, ale chciałbym więcej. Złoto było w moim zasięgu. Są jeszcze mistrzostwa świata i tu zrobię wszystko, by też stanąć na podium – podsumował Marcin Zieliński.
Medaliści ME F500 – Chodzież 2021
1. Giuseppe Rossi (Włochy)
2. Marian Jung (Słowacja)
3. Marcin Zieliński (Polska)
-------------------
7. Cezary Strumnik (Polska)
Worek medali polskiej młodzieży na ME i MŚ Formuły Przyszłości!
Na kolejne polskie medale naszych motorowodniaków czekaliśmy prawie dwa miesiące. W sierpniu w Kownie na Litwie odbyły się mistrzostwa świata i mistrzostwa Europy Formuły Przyszłości, czyli specjalnej rywalizacji, opracowanej kilkanaście lat temu przez Międzynarodową Unię Motorowodną UIM, której nadrzędnym celem jest wprowadzenie najmłodszych do świata sportu motorowodnego. Zawodniczki i zawodnicy startują tu w sześciu klasach: Delfin (6-7 lat), C1 (8-9 lat), C2 (10-11 lat), C3 (12-13 lat), C4 (14-15 lat) C5 (16-19 lat). W zawodach wyznaczone są trzy etapy – treningi, manewrowanie (połączone z testem wiązania węzłów) oraz slalom równoległy. Rywalizacja odbywa się na łodziach typu RIB wyposażonych w silniki zaburtowe od 9 do 15 koni mechanicznych (w zależności od klasy). Na litewski czempionat wybrała się jedenastoosobowa kadra Polski. Po kilku dniach zmagań w gronie rówieśników z kilku państw, nasi mogli świętować ogromny sukces. Łącznie udało się zdobyć aż siedem medali – sześć indywidualnych i jeden drużynowy.
W Kownie błyszczał Franciszek Dankowski (klasa C4), który zdobył srebrny medal MŚ w manewrowaniu, srebrny medal MŚ w indywidualnej klasyfikacji generalnej (za punkty zdobyte w obu konkurencjach: manewrowaniu i slalomie równoległym) i brązowy medal ME w slalomie równoległym. Dwa brązowe medale MŚ wywalczyła Monika Nowak (klasa C4), w slalomie równoległym oraz w indywidualnej klasyfikacji generalnej. Na podium ME stanął też Jakub Skrzypek (klasa C5), który został złotym medalistą Europy w slalomie równoległym. Do osiągnięć indywidualnych srebrny medal ME dołożyła polska drużyna, która przegrała tylko z broniącą tytułu Rosją. Punkty do klasyfikacji drużynowej zdobywali: Monika Nowak, Sylwia Nowak, Franciszek Dankowski, Jakub Skrzypek i Antoni Toma. To były piękne zawody w wykonaniu polskiej drużyny.
Doświadczenie i perfekcja - medale MŚ Cezarego Strumnika i Sebastiana Kęcińskiego
Od powrotu naszej ekipy z MŚ i ME Formuły przyszłości minęło zaledwie kilka dni, a my znów mogliśmy cieszyć się z medalowych startów Polaków – tym razem z prestiżowych mistrzostwach świata Formuły 125 i mistrzostwach świata w klasie OSY400, które odbyły się na początku września w Jedovnicach. To był kapitalny weekend w wykonaniu reprezentantów Polski – jego ukoronowaniem był złoty medal Cezarego Strumnika w MŚ klasy OSY400 i brązowy krążek Sebastiana Kęcińskiego w MŚ Formuły 125.
Na początku tego podsumowania przypomnieliśmy zawody w Chodzieży i wróciliśmy wtedy do incydentu na wodzie, który wyeliminował z walki o medal ME F500 Cezarego Strumnika. Jak się później okazało uszkodzenia łodzi chodzieżanina były tak poważne, że o kolejnych startach „pięćsetką” w 2021 roku nasz zawodnik musiał zapomnieć. Z tego powodu reprezentant Polski podjął bardzo odważną decyzję. - Jestem zawodnikiem z krwi i kości i nie lubię stać na brzegu, patrzeć, jak inni się ścigają. Dlatego postanowiłem wrócić do klasy OSY400, przynajmniej na mistrzostwa świata w Jedovnicach. Sprzęt mam ciągle gotowy, a pewnych rzeczy przecież się nie zapomina – poinformował. Jak się okazało, powrót do klasy OSY400 wypadł fenomenalnie. Cezary Strumnik już podczas treningów z pomiarem czasu pokazał, że jest poza zasięgiem rywali. Świetne przygotowanie do zawodów potwierdził w biegach mistrzowskich, wygrywając wszystkie trzy starty. W mistrzostwach świata klasy OSY 400 startowali jeszcze dwaj polscy motorowodniacy. Debiutujący na imprezie tej rangi Jakub Rochowiak z klubu WKS Zegrze zajął bardzo dobre siódme miejsce, a Michał Poźniak z KSMiM w Trzciance był ósmy. To też należy uznać za spory sukces, bo podczas ostatnich MŚ klasy OSY400 w 2019 roku był sklasyfikowany na szesnastym miejscu.
Medaliści motorowodnych MŚ w klasie OSY400
1. Cezary Strumnik (Polska, UKS Przygoda Chodzież)
2. Rene Suuk (Estonia)
3. Miroslav Bazinsky (Słowacja)
------------------
7. Jakub Rochowiak (WKS Zegrze, Polska)
8. Michał Poźniak (KSMiM w Trzciance, Polska)
Sukces Strumnika to nie jedyne polskie podium na zawodach w Czechach. Tegoroczny sezon mistrzostw świata Formuły 125 składał się z trzech eliminacji i kończył właśnie wyścigami w Jedovnicach. Wcześniej zawody odbywały się we włoskim Boretto (12-13 czerwca) i ukraińskim Tarnopolu (28-29 sierpnia). Przed ostatnią rundą czempionatu, z polskiej ekipy największe szanse na medal miał właśnie Sebastian Kęciński. Motorowodniak reprezentujący Klub Sportów Motorowych i Motorowodnych w Trzciance zajmował trzecie miejsce w klasyfikacji i tracił do drugiej zawodniczki cyklu, Estonki Sanny Aaslav-Kaasik zaledwie dwa punkty, a do lidera Bułgara Viktora Lubenova, dziewięć punktów. W Jedovnicach Polak musiał jednak patrzeć nie tylko przed siebie, ale bacznie obserwować to, co dzieje się za nim, bo bardzo blisko byli kolejni groźni zawodnicy. Estończyk Marek Peeba tracił do niego trzy punkty, a Włoch Mattia Ghiraldi cztery. Nasz doświadczony reprezentant pokazał jednak sportową klasę i dojrzałość. Nie popełniał błędów, płynął bardzo równo i pewnie, co przełożyło się na drugie miejsce w tych zawodach i brązowy medal mistrzostw świata Formuły 125.
W mistrzostwach świata F125 brali także udział Henryk Synoracki (Poznański Klub Morski LOK) i Michał Kausa (Żnińskie Towarzystwo Miłośników Sportu „Baszta”). Dla obu nie był to zbyt szczęśliwy i udany sezon. Henryk Synoracki rozpoczął go od dobrego trzeciego miejsca w Boretto. Niestety, w Tarnopolu w jego łódź uderzyła jedna z rywalek i Polak na Ukrainie nie punktował. W Jedovnicach, po problemach technicznych ze sprzętem, najbardziej utytułowany polski motorowodniak musiał zadowolić się szóstym miejscem w zawodach i finalnie w mistrzostwach świata zajął także szóstą lokatę. Michał Kausa również przez cały sezon borykał się z awariami. Z tego powodu zabrakło go na starcie w Tarnopolu, a w Jedovnicach ponownie nie kończył biegów z powodu awarii. Dla niego sezon MŚ F125 zakończył się na dwunastym miejscu.
Medaliści motorowodnych MŚ w Formule 125
1. Sanna Aaslav-Kaasik (Estonia)
2. Viktor Lubenov (Bułgaria)
3. Sebastian Kęciński (KSMiM w Trzciance, Polska)
------------------
6. Henryk Synoracki (PKM LOK, Polska)
12. Michał Kausa (ŻTMS „Baszta”)
Rogoźna 2021 – kolejne dwa medale Polaków na zakończenie sezonu
Ostatnim przestankiem Międzynarodowych Motorowodnych Mistrzostw Polski było w tym roku Rogoźno. W dniach 25-26 września na jeziorze Rogozińskim toczyła się też walka o medale ME OSY400 i Formule 125 – czyli klasach, w których polscy motorowodniacy mają ugruntowaną renomę, co potwierdzały choćby opisane kilka chwil wcześniej MŚ z medalami Strumnika oraz Kęcińskiego. Oczekiwania naszych kiboców były spore, szczególnie w Formule 125. Na pomoście startowym zameldował się między innymi najbardziej utytułowany polski zawodnik w historii sportu motorowodnego Henryk Synoracki, który do tego weekendu miał już na koncie 38 medali MŚ i ME! Niestety, tym razem nie udało mu się tego dorobku powiększyć. Na przeszkodzie stanęły problemy techniczne. Zawodnik Poznańskiego Klubu Morskiego LOK ukończył tylko pierwszy bieg. Kapitalne zawody rozegrał inny reprezentant Polski. Sebastian Kęciński rozpoczął od dwóch trzecich miejsc, ale finisz mistrzostw w jego wykonaniu był imponujący. Pochodzący z Trzcianki motorowodniak wygrał dwa ostatnie biegi i dzięki temu udało mu się awansować na drugie miejsce. Polaka wyprzedził jedynie Estończyk Marek Peeba. Przypomnijmy, że dla Sebastiana Kęcińskiego był to drugi duży międzynarodowy sukces w 2021 roku.
Medaliści motorowodnych ME F125
1. Marek Peeba (Estonia) 1100 punktów
2. Sebastian Kęciński (Polska / KSMiM w Trzciance) 1025
3. Luca Finotti (Włochy) 769
----------
8. Michał Kausa (Polska / Baszta Żnin) 169
9. Henryk Synoracki (Polska / PKM LOK) 127
W klasie OSY400 na pomoście startowym zabrakło najlepszego Polaka. Cezary Strumnik musiał zrezygnować ze startu z powodu problemów zdrowotnych. Do Rogoźna przyjechał, by wspierać młodszych kolegów – Michała Poźniaka, Jakuba Rochowiaka i Aleksandra Golińskiego. Wsparcie miejscowych kibiców niosło biało-czerwony team do kolejnych sukcesów. Najlepiej zaprezentował się Jakub Rochowiak, który zakończył ME na trzecim miejscu. To największe osiągnięcie w karierze 25-latka oraz ogromny zastrzyk pozytywnej energii i motywacji przed kolejnymi startami. Młody zawodnik z klubu WKS Zegrze już snuje plany na kolejny sezon – zamówił nową łódkę, która ma pomóc mu w osiąganiu kolejnych sportowych celów. Dobrze zaprezentowali się też pozostali biało-czerwoni. Piąty był Aleksander Goliński, a ósmy Michał Poźniak. Mistrzostwa w Rogoźnie pokazały, że w klasie OSY400 mamy zawodników ze ścisłej światowej czołówki, którzy w najbliższych latach powinni cieszyć nas kolejnymi międzynarodowymi sukcesami.
Medaliści motorowodnych ME OSY400
1. Janis Badaukis (Łotwa) 1200
2. Arvydas Dranseika (Litwa) 1000
3. Jakub Rochowiak (WKS Zegrze) 522
----------
5. Aleksander Goliński (Włocławskie SSM) 466
8. Michał Poźniak (KSMiM w Trzciance) 317
Były to ostatnie oficjalne zawody motorowodny w Polsce w 2021. W tym sezonie nasz kraj był gospodarzem kilku dużych imprez mistrzowskich: ME w Formule 500 i Formule 250 (26-27 czerwca, Chodzież), MŚ Orlen Necko Endurance (16-18 lipca, Augustów) oraz ME w klasie GT-30 (7-8 sierpnia, Trzcianka), ME w klasie OSY400 i Formule 125 (25-26 września, Rogoźno). Oprócz wymienionych w tym podsumowaniu polskich medali MŚ i ME, wiele innych startów naszych zawodników jest godnych odnotowania, bo w kilku przypadkach do podium zabrakło naprawdę niewiele… Wystarczy wspomnieć dwa czwarte, tak nielubiane przez sportowców, miejsca Marcina Zielińskiego - w MŚ Formuły 500 i ME Formuły 700.
- O MŚ wodnej Formuy 1 i startach Bartka Marszałka przeczytacie TUTAJ.
- O startach Marcina Zielińskiego w MŚ F500 przeczytacie TUTAJ.
- O ME w klasie GT-30 w Trzciance przeczytacie TUTAJ.
Medalistów Motorowodnych MP poznacie TUTAJ.
(Opracował Adrian Skubis / FOTO Adrian Skubis)