Artykuł
W Formule 4 tym razem bez medali…
Po zeszłorocznych sukcesach Adriana Maniewskiego w motorowodnej Formule 4 (medale MŚ i ME) na sezon 2015 czekaliśmy z ogromnym apetytem. Niestety, w tym roku tak dobrze już nie było. Nasi kadrowicze kończą zmagania bez pozycji medalowych, ale z wnioskami i postanowieniami na 2016 roku.
Motorowodniacy rywalizujący w Formule 4 kończyli sezon w Duren, gdzie w weekend została rozegrana ostatnia eliminacja mistrzostw świata. Do Niemiec wybrał się tylko jeden Polak, Adrian Maniewski. Reprezentant klubu Ślizg Zduńska Wola plany miał bardzo konkretne - wywalczenie kolejnych punktów i wskoczenie do czołowej szóstki w klasyfikacji generalnej światowego czempionatu. Niestety, nasz zawodnik udział w imprezie zakończył już w biegach kwalifikacyjnych. Co przytrafiło się Polakowi? Opowiada jego ojciec Dariusz Maniewski.
- Do Niemiec przyjechała bardzo liczna grupa zawodników. Organizatorzy musieli przeprowadzić kwalifikacje, które miały wyłonić szesnaście łodzi startujących w wyścigach punktowych. Niestety, Adrian miał pecha. W swoim starcie kwalifikacyjnym jeden z reprezentantów Włoch uderzył w tył łodzi mojego syna. Po tym zdarzeniu Adriana obróciło i z ogromnym impetem najechał na niego Niemiec Uwe Brettschneider. Pływak niemieckiej łodzi wbił się w kokpit naszej łodzi. Sprzęt poważnie ucierpiał. Na szczęście Adrianowi nic groźnego się nie stało. Tak zakończyliśmy te zawody i sezon… - powiedział nam Dariusz Maniewski. - Teraz jest sporo czasu, by wszystko zacząć układać pod kolejny sezon. Wierzę, że w 2016 roku damy naszym kibicom dużo więcej radości - dodał.
My też liczymy na sukcesy i medale w przyszłym sezonie. Mamy potencjał. Wystarczy wymienić takie nazwiska: Adrian Maniewski, Łukasz Ciołek czy Mateusz Dankowski.
object(Articles)#20 (11) {
["active"]=>
string(1) "1"
["add_date"]=>
string(19) "2015-09-28 13:40:28"
["categories"]=>
array(1) {
[0]=>
array(3) {
["category_id"]=>
string(1) "3"
["category_name"]=>
string(17) "Sport motorowodny"
["category_url"]=>
string(17) "sport_motorowodny"
}
}
["content"]=>
string(1671) "
Motorowodniacy rywalizujący w Formule 4 kończyli sezon w Duren, gdzie w weekend została rozegrana ostatnia eliminacja mistrzostw świata. Do Niemiec wybrał się tylko jeden Polak, Adrian Maniewski. Reprezentant klubu Ślizg Zduńska Wola plany miał bardzo konkretne - wywalczenie kolejnych punktów i wskoczenie do czołowej szóstki w klasyfikacji generalnej światowego czempionatu. Niestety, nasz zawodnik udział w imprezie zakończył już w biegach kwalifikacyjnych. Co przytrafiło się Polakowi? Opowiada jego ojciec Dariusz Maniewski.
- Do Niemiec przyjechała bardzo liczna grupa zawodników. Organizatorzy musieli przeprowadzić kwalifikacje, które miały wyłonić szesnaście łodzi startujących w wyścigach punktowych. Niestety, Adrian miał pecha. W swoim starcie kwalifikacyjnym jeden z reprezentantów Włoch uderzył w tył łodzi mojego syna. Po tym zdarzeniu Adriana obróciło i z ogromnym impetem najechał na niego Niemiec Uwe Brettschneider. Pływak niemieckiej łodzi wbił się w kokpit naszej łodzi. Sprzęt poważnie ucierpiał. Na szczęście Adrianowi nic groźnego się nie stało. Tak zakończyliśmy te zawody i sezon… - powiedział nam Dariusz Maniewski. - Teraz jest sporo czasu, by wszystko zacząć układać pod kolejny sezon. Wierzę, że w 2016 roku damy naszym kibicom dużo więcej radości - dodał.
My też liczymy na sukcesy i medale w przyszłym sezonie. Mamy potencjał. Wystarczy wymienić takie nazwiska: Adrian Maniewski, Łukasz Ciołek czy Mateusz Dankowski.
"
["id"]=>
string(3) "777"
["intro"]=>
string(319) "
Po zeszłorocznych sukcesach Adriana Maniewskiego w motorowodnej Formule 4 (medale MŚ i ME) na sezon 2015 czekaliśmy z ogromnym apetytem. Niestety, w tym roku tak dobrze już nie było. Nasi kadrowicze kończą zmagania bez pozycji medalowych, ale z wnioskami i postanowieniami na 2016 roku.
"
["promo"]=>
NULL
["promo_photo"]=>
string(3) "jpg"
["region"]=>
string(3) "all"
["title"]=>
string(35) "W Formule 4 tym razem bez medali…"
["url"]=>
string(32) "w_formule_4_tym_razem_bez_medali"
}