Artykuł
To mogą być rekordowe ME w wakeboardzie!
Już w przyszłym tygodniu rozpoczną się wakeboardowe ME za wyciągiem w kategoriach juniorskich i seniorskich. Do zawodów zgłosiło się 166 zawodników z 20 państw. Na listach startowych są też Polacy. Kilkunastoosobowa kadra trenuje pod okiem Marka Łojka w Sosnowcu, ale za moment przeniesie się do węgierskiego Gyor. Co ciekawe, sędzią głównym zawodów jest także Polak. Właśnie z Arkiem Helsnerem porozmawialiśmy o przygotowaniach do tej imprezy.
Adrian Skubis: Patrząc na listy startowe szykuje się naprawdę duża międzynarodowa impreza. Jesteś zaskoczony takim zainteresowaniem?
Arkadiusz Helsner, sędzia główny ME: Rzeczywiście listy startowe pękają w szwach. Zaskoczony nie jestem, bo od początku sezonu podróżuję po różnych wake’owych zakątkach Europy i wiedziałem od dawna, jak duże zainteresowanie jest tą imprezą. Szczerze mówiąc w takich okolicznościach przygotowuję się do tych zawodów w szczególny sposób, bo cały skład sędziowski będzie miał bardzo dużo pracy. Z drugiej strony cieszę się, że wakeboard tak dynamicznie się rozwija.
Liczba zawodników to jedno, poziom to drugie. Czy nie obawiasz się, że tym razem ilość przełoży się negatywnie na jakość?
W żadnym wypadku. Zawodnicy, którzy startują w kategoriach juniorskich ciągle dokładają nowe tricki. Pracują niemal cały czas, by podnosić swój sportowy poziom. Wiedzą, że jeśli nie będą ciężko pracować, to konkurencja ich przegoni i na imprezach mistrzowskich nie będą mieli szans na awans do strefy medalowej. Cieszę się, że również w polskiej ekipie nie zostajemy z tyłu. Cała kadra mocno pracuje, a jej opiekun Marek Łojek wykonuje kawał dobrej roboty. Ta systematyka w przygotowaniach, zgrupowania i starty w imprezach poprzedzających mistrzostwa Europy muszą przełożyć się na dobre wyniki i rozwój naszej młodzieży.
A jak widzisz polskie szanse medalowe?
Przypominam, że te mistrzostwa nie obejmują kategorii Open. Z tego powodu na Węgrzech nie będą startowały dwie nasze „TOP-owe” zawodniczki w wakeskacie. Myślę o Martynie Andrzejczak i Agnieszce Kobylańskiej. Je zobaczymy w połowie września podczas mistrzostw dla „Openów” w Paryżu. Z naszej kadry na pewno wybijającymi się postaciami są Patryk Łojek i Kuba Kado w kategorii U18. Mamy też doświadczone i obyte w startach na tak wysokim poziomie dziewczęta – Jagodę Kamińską i Julkę Łupij. W kategoriach seniorskich +40 cała nasza trójka, czyli Ela Nitsze, Maciek Bonder i Marcin Maćkowski, może powalczyć o podium w finale. Nie chcę zapeszać, bo każde zawody są inne i każdy z naszej kilkunastoosobowej kadry może zrobić życiówkę. W U14 wystartują Patryk Fleszar, Mikołaj Jakubus i Aleksander Pilczuk. W U18 także Kacper Maćkowski, Tadeusz Kobylański i Janek Jakubus. Oni też ciężko pracują, by osiągnąć dobry wynik i tego im życzę.
Wspomniałeś naszych w kategorii Junior Men. Tu paradoksalnie może być najciężej o wejście do finału, bo do mistrzostw zgłosiło się niemal 60 zawodników…
To prawda, ale widziałem Patryka i Kubę w akcji w tym roku. Obaj zrobili progres. Obaj są w świetnej formie. Myślę, że powalczą o swoje i będziemy mieli z ich występu na Węgrzech sporo radości. Ja oczywiście muszę do tych zawodów podchodzić z chłodną głową, bo jestem sędzią głównym. Mam jednak znakomity zespół sędziowski i jestem pewien, że przejdziemy przez te mistrzostwa w bardzo profesjonalny sposób. Trudno jednak nie kibicować biało-czerwonym. Znam naszą ekipę bardzo dobrze, wiele razy byłem z nią na zawodach w innej roli. Teraz odpowiadam za sędziów i zrobię wszystko, by mistrzostwa Europy były poprowadzone na najwyższym poziomie.
(Rozmawiał Adrian Skubis. Zdjecie Simona Supino / archiwum PZMWiNW)
object(Articles)#20 (11) {
["active"]=>
string(1) "1"
["add_date"]=>
string(19) "2023-08-24 12:14:28"
["categories"]=>
array(1) {
[0]=>
array(3) {
["category_id"]=>
string(1) "1"
["category_name"]=>
string(9) "Wakeboard"
["category_url"]=>
string(9) "wakeboard"
}
}
["content"]=>
string(3922) "Adrian Skubis: Patrząc na listy startowe szykuje się naprawdę duża międzynarodowa impreza. Jesteś zaskoczony takim zainteresowaniem?
Arkadiusz Helsner, sędzia główny ME: Rzeczywiście listy startowe pękają w szwach. Zaskoczony nie jestem, bo od początku sezonu podróżuję po różnych wake’owych zakątkach Europy i wiedziałem od dawna, jak duże zainteresowanie jest tą imprezą. Szczerze mówiąc w takich okolicznościach przygotowuję się do tych zawodów w szczególny sposób, bo cały skład sędziowski będzie miał bardzo dużo pracy. Z drugiej strony cieszę się, że wakeboard tak dynamicznie się rozwija.
Liczba zawodników to jedno, poziom to drugie. Czy nie obawiasz się, że tym razem ilość przełoży się negatywnie na jakość?
W żadnym wypadku. Zawodnicy, którzy startują w kategoriach juniorskich ciągle dokładają nowe tricki. Pracują niemal cały czas, by podnosić swój sportowy poziom. Wiedzą, że jeśli nie będą ciężko pracować, to konkurencja ich przegoni i na imprezach mistrzowskich nie będą mieli szans na awans do strefy medalowej. Cieszę się, że również w polskiej ekipie nie zostajemy z tyłu. Cała kadra mocno pracuje, a jej opiekun Marek Łojek wykonuje kawał dobrej roboty. Ta systematyka w przygotowaniach, zgrupowania i starty w imprezach poprzedzających mistrzostwa Europy muszą przełożyć się na dobre wyniki i rozwój naszej młodzieży.
A jak widzisz polskie szanse medalowe?
Przypominam, że te mistrzostwa nie obejmują kategorii Open. Z tego powodu na Węgrzech nie będą startowały dwie nasze „TOP-owe” zawodniczki w wakeskacie. Myślę o Martynie Andrzejczak i Agnieszce Kobylańskiej. Je zobaczymy w połowie września podczas mistrzostw dla „Openów” w Paryżu. Z naszej kadry na pewno wybijającymi się postaciami są Patryk Łojek i Kuba Kado w kategorii U18. Mamy też doświadczone i obyte w startach na tak wysokim poziomie dziewczęta – Jagodę Kamińską i Julkę Łupij. W kategoriach seniorskich +40 cała nasza trójka, czyli Ela Nitsze, Maciek Bonder i Marcin Maćkowski, może powalczyć o podium w finale. Nie chcę zapeszać, bo każde zawody są inne i każdy z naszej kilkunastoosobowej kadry może zrobić życiówkę. W U14 wystartują Patryk Fleszar, Mikołaj Jakubus i Aleksander Pilczuk. W U18 także Kacper Maćkowski, Tadeusz Kobylański i Janek Jakubus. Oni też ciężko pracują, by osiągnąć dobry wynik i tego im życzę.
Wspomniałeś naszych w kategorii Junior Men. Tu paradoksalnie może być najciężej o wejście do finału, bo do mistrzostw zgłosiło się niemal 60 zawodników…
To prawda, ale widziałem Patryka i Kubę w akcji w tym roku. Obaj zrobili progres. Obaj są w świetnej formie. Myślę, że powalczą o swoje i będziemy mieli z ich występu na Węgrzech sporo radości. Ja oczywiście muszę do tych zawodów podchodzić z chłodną głową, bo jestem sędzią głównym. Mam jednak znakomity zespół sędziowski i jestem pewien, że przejdziemy przez te mistrzostwa w bardzo profesjonalny sposób. Trudno jednak nie kibicować biało-czerwonym. Znam naszą ekipę bardzo dobrze, wiele razy byłem z nią na zawodach w innej roli. Teraz odpowiadam za sędziów i zrobię wszystko, by mistrzostwa Europy były poprowadzone na najwyższym poziomie.
(Rozmawiał Adrian Skubis. Zdjecie Simona Supino / archiwum PZMWiNW)
"
["id"]=>
string(4) "2244"
["intro"]=>
string(535) "Już w przyszłym tygodniu rozpoczną się wakeboardowe ME za wyciągiem w kategoriach juniorskich i seniorskich. Do zawodów zgłosiło się 166 zawodników z 20 państw. Na listach startowych są też Polacy. Kilkunastoosobowa kadra trenuje pod okiem Marka Łojka w Sosnowcu, ale za moment przeniesie się do węgierskiego Gyor. Co ciekawe, sędzią głównym zawodów jest także Polak. Właśnie z Arkiem Helsnerem porozmawialiśmy o przygotowaniach do tej imprezy.
"
["promo"]=>
NULL
["promo_photo"]=>
string(3) "jpg"
["region"]=>
string(2) "pl"
["title"]=>
string(42) "To mogą być rekordowe ME w wakeboardzie!"
["url"]=>
string(39) "to_moga_byc_rekordowe_me_w_wakeboardzie"
}